Kremy z filtrem to bardzo popularny temat od przynajmniej dwóch lat. Konieczność używania kremów z filtrem w codziennej pielęgnacji uzasadnialiśmy w niejednym artykule na naszym blogu. Przykładowo tutaj tłumaczyliśmy na czym polega fotostarzenie. W tym artykule z kolei wyjaśniamy, co oznaczają poszczególne oznaczenia na produktach dedykowanych do ochrony przeciwsłonecznej.
SPF - co oznacza ten skrót?
Aby całkowicie zrozumieć temat należy przypomnieć sobie, że mamy dwa rodzaje promieniowania docierającego do Ziemi:
- UVA - A, jak Aging (z ang. starzenie). Odpowiada za procesy starzenia, nowotwory skóry, niszczenie DNA komórek czy przebarwienia. Skutki jego działania są widoczne w czasie, a dawki kumulują się latami. Natężenie promieniowania UVA jest cały rok takie samo, niezależnie od warunków atmosferycznych.
- UVB - B, jak Burn (z ang. poparzenie). Jego działanie odczuwalne jest najczęściej w formie poparzenia słonecznego, widzimy je także jako opaleniznę, potrafi utrwalić przebarwienia pozapalne. W przeciwieństwie do promieniowania UVA jego natężenie jest zależne od pory roku, najsilniejsze jest latem a najsłabsze zimą.
Przywykło się mówić potocznie na produkty fotoochronne „SPF”, „SPF-y”, ale o czym właściwie mówi nam samo słowo SPF?
Z angielskiego SPF, czyli Sun Protection Factor mówi nam o tym ile razy mniej promieniowania UVB przenika do naszej skóry po zaaplikowaniu danego produktu. W Unii Europejskiej maksymalny faktor jaki można podać na opakowaniu produktu przeciwsłonecznego to SPF 50+, co oznacza, że do skóry przedostaje się ponad 50 razy mniej promieniowania UVB niż miałoby to miejsce bez produktu ochronnego.
Samo oznaczenie SPF 50 (bez plusa), oznacza że przedostaje się 50 razy mniej promieniowania i analogicznie ma to miejsce w przypadku SPF 30 - 30 razy mniej promieniowania UVB dostaje się do skóry po użyciu danego produktu. Oznaczenie SPF nie mówi nam nic o ochronie przeciwko promieniowaniu UVA, które odpowiada chociażby za szybsze powstawanie zmarszczek.
UVA
w kółeczku - tego oznaczenia szukaj zawsze!
Obecność UVA w kółeczku na opakowaniu naszego produktu powinna być dla nas kluczowa. To właśnie to oznaczenie gwarantuje nam ochronę przeciwko szkodliwemu promieniowaniu UVA. To oznakowanie jest wymagane przez Komisje Europejską, aby produkt mógł zostać uznany za promieniochronny. Co właściwie mówi nam tajemnicze kółeczko? Ten rodzaj oznakowania mówi nam, że ochrona przeciwko promieniowaniu UVA wynosi co najmniej 1/3 wartości SPF. Przykładowo - jeżeli produkt ma deklarowany SPF 30 to ochrona przeciwko UVA będzie wynosiła 10 lub więcej. Nie jest to dla nas precyzyjna informacja, a jedynie znak, że jest jakaś minimalna deklarowana ochrona przeciwko promieniowaniu UVA. Jeżeli producent chce, może podać dokładną, deklarowaną ochronę przed promieniami UVA, jednak do tego służy inne oznaczenie zwane PPD.
PPD,
czyli najbardziej precyzyjny wskaźnik ochrony przeciwko UVA
Producenci dobrych jakościowo filtrów często podają na opakowaniu wartość PPD. Czym jest PPD? PPD (z ang. Persistent Pigment Darkening) to liczba wskazująca, ile razy mniejsza jest dawka promieniowania UVA docierająca do skóry pokrytej filtrem przeciwsłonecznym. Mając PPD na poziomie 48 wiemy, że do skóry przedostaje się 48 razy mniej promieniowania UVA niż miałoby to miejsce bez użycia danego produktu. W przeciwieństwie do UVA w kółku, tu mamy konkretną deklarację odnośnie ochrony przed tym rodzajem promieniowania. W Unii Europejskiej nie ma wymogu, aby każdy producent deklarował ową ochronę, jednak filtry z tym oznakowaniem cieszą się zdecydowanie większym zaufaniem i są chętniej kupowane przez osoby, którym zależy szczególnie na spowolnieniu procesów starzenia czy ochronie przeciwnowotworowej. Im PPD jest bliższe 50, tym bliższe jest maksymalnej, dozwolonej do oznaczenia ochronie przeciwko UVB. Należy sobie bowiem zdawać sprawę, że ciężko jest otrzymać produkt chroniący tak samo zarówno przed UVA jak i UVB. Technologicznie uzyskanie wyższej ochrony przeciwko samemu UVB jest łatwiejsze niż przed UVA, dlatego filtry z deklarowanym PPD są wiarygodniejsze i warto szukać takich produktów.
PA,
czyli azjatycki odpowiednik PPD
Na wielu produktach możemy znaleźć także oznaczenie PA z różną ilością plusów. To azjatycki odpowiednik naszego europejskiego PPD, jednak zdecydowanie mniej dokładny. Poniżej można zapoznać się z przybliżonymi wartościami fotoochrony przed UVA, przedstawionej w skali azjatyckiej:
PA+ = PPD między 2 a 4,
PA++ = PPD między 4 a 8,
PA+++ = PPD między 8 a 16,
PA++++ = PPD 16 i i więcej [1].
Jak widać skala ta nie jest zbyt dokładna, a produkty poniżej trzech plusów nie zapewniają nam zbyt wysokiej ochrony przeciwko promieniowaniu UVA. Z tego tytułu lepiej jest zwracać uwagę na nasze europejskie oznaczenia.
Broad Spectrum, czyli królewskie
oznaczenie
Oznaczenie Broad Spectrum (z ang. szerokie spektrum działania) to oznaczenie goszczące często tylko na tych najlepszych i najbardziej profesjonalnych produktach. Ten rodzaj oznaczenia mówi nam, że produkt chroni nas na całkowitej, lub prawie całkowitej, długości fali promieniowania UVA oraz UVB (minimum 370 nm). Choć brzmi to skomplikowanie to w rzeczywistości chodzi o to, że każdy rodzaj promieniowania „ma swoje fale”, a te fale mają swoją długość. Żadne inne oznaczenie nie powie nam czy jesteśmy chronieni tylko na jakimś odcinku długości tej fali, połowie czy może całości, mówi nam o tym tylko oznaczenie Broad Spectrum. Niestety, aby produkt mógł poszczycić się takim oznakowaniem to wymagane są dosyć drogie badania laboratoryjne, dlatego spotyka się je raczej na produktach z półek profesjonalnych i luksusowych. Mając produkt z oznaczeniem Broad Spectrum możemy być pewni, że została nam zapewniona bardzo wysoka ochrona zarówno przeciwko promieniowaniu UVA, jak i UVB.
Oznaczenia IR i HEV
Na większości z filtrów można znaleźć także informacje o gwarantowanej ochronie przeciwko promieniowaniu IR (podczerwonym) i HEV (niebiesko-fioletowe, emitowane przez ekrany). Promieniowanie podczerwone odczuwalne jest w postaci ciepła, pojawiają się doniesienia o szkodliwości IR poprzez nagrzewanie tkanek. Jednak obiektywnie patrząc, ekspozycja na IR musiałaby być intensywna i długoterminowa aby realnie przyniosła szkody.
HEV to promieniowanie emitowane przez ekrany komputerów, telefonów czy tabletów. Faktycznie, długotrwała ekspozycja na takie światło może wpływać na pogorszenie wzroku, dlatego okulary korekcyjne często posiadają szkła z filtrami blokującymi HEV. Badania nad szkodliwością światła niebieskiego w kontekście skóry i przyśpieszonego starzenia wskazują, że faktycznie może ono prowadzić do powstawania przebarwień czy szybszego fotostarzenia. Warto szukać filtrów z takim oznaczeniem, ale w pierwszej kolejności ograniczyć korzystanie ze sprzętów elektronicznych do minimum.